Nigdy, przenigdy… To połączenie Mafii – gry świetnie znanej nastolatkom i gry z serii: lodołamaczy. Wiadomo, że w głowie polonistki nie ma nudy a więc nadszedł najwyższy czas, żeby trochę pokombinować!
O co chodzi?
Wszyscy w klasie zamykają oczy a mistrz gry, czyli nauczyciel wybiera 12 uczniów, którym rozdaje karty z postaciami. Reszta – dla niepoznaki – dostaje również karty, na których zostaje zamieszczony napis „Bądź czujny!”.
Mistrz gry ma swój pakiet kart z hasłami – Nigdy, przenigdy… Które odczytuje na forum, np. Nigdy, przenigdy nie interesowałem się władzą… To wtedy czujni obserwatorzy wstają i wstają również postacie, których to zdanie nie dotyczy. Na miejscu siedzą bohaterowie, którzy utożsamiają się z powyższą frazą. I tak po każdej karcie.
Jaki jest cel?
Zarówno czujni obserwatorzy, jak i postacie mają za zadanie odgadnąć – kto jest jakim bohaterem. Przykładowo: Anka wstaje i mówi: „O tam! Tam siedzi Balladyna!”. Jeśli to Balladyna, to odsłania swoją kartę. Jeśli nie, to milczy.
Dobrej zabawy!
Brak recenzji
Używamy plików cookie, aby zapewnić prawidłowe działanie serwisu, analizować ruch i personalizować treści. Wybierz, na co się zgadzasz.
Dowiedz się więcej